Z powodu silnego wiatru i rekordowo dużych jak na tę porę roku opadów śniegu, w północnej Islandii zostały uszkodzone linie energetyczne, których koszt naprawy może wynieść nawet 300 milionów koron.
Dyrektor zarządzający działem operacyjnym Islandzkiej Elektrowni Örlygur Jónasson powiedział, że zniszczenia są ogromne. Linie energetyczne znajdujące się w okolicach Mývatn, zostały w dużej części całkowicie zniszczone i wymagają wymiany.
Gudmundur Ingi Ásmundsson, wiceprezes Landsnet, który obsługuje system przekazywania energii elektrycznej oszacował, że zniszczenia opiewają na kwotę 80-100 milionów koron plus koszt ropy naftowej użytej podczas braku prądu, co daje w sumie 300 milion koron.
Dostawa prądu została przywrócona do większości gospodarstw w północno – wschodniej Islandii. Wczoraj rano siedem farm w okolicach Mývatn było bez prądu, ale państwowy zakład energetyki dostarczył im nowe transformatory.