Kwestia nielegalnej sprzedaży alkoholu przez Internet

Dodane przez: Monika Szewczuk Czas czytania: 3 min.
Vínbúðin / fot. ruv.is

Dyrektor państwowego przedsiębiorstwa ÁTVR krytykuje policję za opóźnienie w rozpatrzeniu skargi spółki, dotyczącej sprzedaży alkoholu przez prywatne firmy w Internecie. Mówi, że jeśli sprzedaż będzie trwać dalej, usługi ÁTVR będą musiały zostać ograniczone.

Sprzedaż alkoholu w ÁTVR spadła w ubiegłym roku o dwa procent, a odsetek płaconych przez firmę podatków od alkoholu spadł z 73,7% do 68,2% w ciągu czterech lat. Dyrektor generalny Ívar J. Arndal twierdzi, że jest to spowodowane nielegalną sprzedażą alkoholu w Internecie. Podobny spadek sprzedaży dotyczy wyrobów tytoniowych.

- REKLAMA -
Ad image

Ívar omawia to we wstępie do raportu rocznego ÁTVR, który został opublikowany wczoraj. Wskazuje, że nielegalna sprzedaż alkoholu w Internecie jest głównym powodem spadku sprzedaży w ÁTVR. Spowodowało to, że spółka wypłaciła rządowi o 400 milionów ISK mniej dywidendy niż wcześniej.

Ívar kładzie duży nacisk na cele związane ze zdrowiem publicznym w działalności ÁTVR i wskazuje, że na tej podstawie państwowa spółka otrzymała wyłączne prawo do sprzedaży alkoholu. Dlatego też kierownictwo zareagowało, gdy prywatne firmy zaczęły sprzedawać alkohol w Internecie.

„Kiedy w ÁTVR zauważono rosnącą aktywność nielegalnej sprzedaży alkoholu, zdecydowano się zgłosić sprawę na policję ze względu na obowiązek nadzoru. Od tego czasu minęły prawie cztery lata, a ÁTVR nie otrzymało żadnej odpowiedzi na skargę, pomimo kolejnych zapytań” – mówi Ívar.

„To niezwykłe, że administracja nie poinformowała skarżącego o statusie sprawy po czterech latach dochodzenia. Nie można wierzyć w nic innego niż to, że policja uczyni to w nadchodzących tygodniach”.

Ívar jasno stwierdza, że przy sprzedaży alkoholu przez Internet łamane jest prawo. Osoby fizyczne mogą importować alkohol z zagranicy dla siebie, ale działanie internetowych sklepów z alkoholem jest inną kwestią. Tam można kupić alkohol, który został już przywieziony do kraju, bo niektóre firmy oferują 30-minutowy czas dostawy.

Chociaż Ívar nie wspomina o tym we wstępie, przedsiębiorstwo ÁTVR złożyło również pozew przeciwko dwóm importerom i zażądało zablokowania internetowej sprzedaży alkoholu przez Sante i Bjórland. Ponadto zażądano uznania odpowiedzialności odszkodowawczej wobec ÁTVR.

Wniosek został odrzucony przez sąd ponad dwa lata temu. Argumentem było to, że chociaż zadaniem ÁTVR było kupowanie i dystrybucja alkoholu, to odpowiedzialny za tę kwestię i monitorowanie przestrzegania prawa był minister finansów. Ponadto sędzia uznał roszczenie ÁTVR za zbyt szerokie.

Bjarni Benediktsson, ówczesny minister finansów, postanowił nic nie robić w tej sprawie. W odpowiedzi na pytanie Hildar Sverrisdóttir, członkini Partii Niepodległości, rok później stwierdzono, że pozwy sądowe kosztowały ÁTVR prawie jedenaście milionów ISK.

Udostępnij ten artykuł