Strumień lawy z erupcji w rzędzie kraterów Sundhnúkagígar osiągnął wysokość wału usypanego przy Svartsengi. Jęzor lawy został jednak spowolniony, a nawet zatrzymany.
„Warstwa lawy, która dotarła do wałów obronnych, jest mniej więcej tak wysoka jak wał, więc trochę lawy się przedarło” – mówi Salóme Jórunn Bernharðsdóttir, specjalistka ds. zagrożeń naturalnych w Islandzkim Instytucie Meteorologii dla portalu mbl.is.
Aktywność wulkaniczna trwa nadal w jednym z kraterów. Droga Grindavíkurvegur już po raz trzeci od rozpoczęcia erupcji znalazła się pod lawą. „Jęzor lawy znajduje się około 800 metrów od rurociągu Njarðvíkur, ale lawa porusza bardzo powoli, a może nawet się zatrzymała” – dodała Salóme Jórunn. „Obecnie nie zaobserwowano żadnych większych ruchów lawy i jest mało prawdopodobne, aby tym razem lawa dotarła do rurociągu”.
Spływ lawy pochodzącej z jeziora lawowego już się skończył, ale może się powtórzyć, jeśli magma znów się nagromadzi.
Salóme Jórunn twierdzi, że przepływ lawy z krateru jest nadal stabilny i obecnie wydaje się, że magma wydostaje się na powierzchnię w takiej samej ilości, w jakiej wpływa do komory magmowej pod systemem Svartsengi. Nie obserwuje się deformacji ani inflacji gruntu w tym obszarze.