W tym roku w Schronisku dla Kobiet przebywało więcej kobiet i dzieci niż w całym ubiegłym roku. Znacznie wzrosła także częstość wywiadów środowiskowych przeprowadzanych w schronisku.
W nowym raporcie Komisarza Policji Państwowej z pierwszych sześciu miesięcy tego roku stwierdza się, że każdego dnia policja otrzymuje średnio siedem zgłoszeń dotyczących przemocy domowej, i nigdy nie było ich więcej.
Znacznie wzrosła także liczba doniesień o gwałtach, prawie o jedną trzecią w porównaniu do ubiegłego roku. W tym tygodniu Eygló Harðardóttir, kierowniczka projektu związanego z działaniami przeciwko przemocy w Głównym Komisariacie Policji, powiedziała, że tę uderzającą liczbę doniesień o przemocy można wytłumaczyć faktem, że rząd w swoich pracach skoncentrował się na zmniejszeniu liczby przestępstw, a nie na zwiększaniu liczby zgłoszeń.
Linda Dröfn Gunnarsdóttir, dyrektor wykonawcza Stowarzyszenia Schronisk dla Kobiet, mówi, że w ostatnich latach liczba osób korzystających z poradnictwa i usług zakwaterowania w schronisku stale rośnie.
„W tym roku w schronisku przebywa z nami więcej kobiet niż w całym ubiegłym roku. Przeciętnie w ciągu roku nocuje tu 120–130 kobiet ze średnio 100 dziećmi, a w tym roku już teraz zbliżamy się do tej liczby” – mówi Linda Dröfn.
„Widzimy największe zainteresowanie naszymi usługami doradczymi. Oferujemy wsparcie i poradnictwo indywidualne dla kobiet, które doświadczają przemocy w bliskim związku lub nawet myślą o wyjściu z takiego związku. Liczba osób, które proszą o taką pomoc, wzrosła” – mówi.
Co powoduje ten wzrost?
„Zawsze pojawiają się pytania o to, czy jest to prawdziwy wzrost, czy większa świadomość i więcej rejestracji, czy też ludzie skuteczniej szukają pomocy. Zawsze trochę trudno to odróżnić. Z naszego doświadczenia wynika, że to nie liczba przypadków przemocy w bliskich związkach wzrosła, ale raczej kobiety coraz częściej decydują się na jej szukanie”.
Linda Dröfn zwraca również uwagę na to, że wzrost liczby osób szukających pomocy w schronisku wynika również z większej liczby kobiet obcego pochodzenia w społeczeństwie islandzkim.
„Często potrzebują więcej czasu na szukanie schronienia i mają mniejsze zaplecze umożliwiające to szukanie” – mówi Linda Dröfn Gunnarsdóttir, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Schronienia dla Kobiet.