Ze sklepu obuwniczego Skóbúd Selfoss, skradziono trzysta par butów. Ktokolwiek dokonał włamania i kradzieży, wyciął dziurę w ścianie budynku. Wszystkie buty zanim wyniesiono ze sklepu, wyciągnięto z oryginalnych pudełek.
Włamanie i kradzież miały miejsce w sklepie Sportbæ og Skóbúð w Selfoss. Złodzieje mieli zdecydowanie dużo czasu na działanie ponieważ wycięli dziurę i wczołgali się do zaplecza sklepu, gdzie nie było przeciwwłamaniowego systemu alarmowego.
Kierowniczka sklepu, Birna Björnsdóttir, mówi, że złodzieje zabrali około trzystu par butów. „Skradziono głównie buty sportowe, biegowe, firmy Nike, Brooks i Ecco, też trochę butów na wysokim obcasie, w sumie wszystkich rodzajów po trochę.”
Birna powiedziała, że pracownicy byli bardzo zdenerwowani, gdy przyszli do pracy po włamaniu.
„To był szok, wszystko zostało tu wywrócone do góry nogami i pozrzucane z półek. To jedyne miejsce, w którym nie było systemu alarmowego w budynku, ale dostaliśmy go oczywiście dzisiaj” dodaje Birna.
Birna przyznaje, że ktokolwiek ukradł buty zapewne będzie próbował je sprzedać.
„Ja zdecydowanie bym je sprzedała, ale trudno jest wprowadzić takie obuwie na islandzki rynek. Nie wiem czy one są sprzedawane gdzie indziej, a wszystkie pudełka po butach zostały w sklepie.”
Wartość skradzionego obuwia została wyceniona przez Birnę na około 3 – 4 mln koron.
Sklep, w którym doszło do włamania i kradzieży jest ubezpieczony od szkód. Policja z południa kraju prowadzi obecnie śledztwo w sprawie.