Rada Miasta Reykjavik, postanowiła po raz kolejny wydać zezwolenie na sprzedaż uliczną w mieście. Tradycją już staje się to, że w lecie, wzdłuż znajdującej się w centrum miasta ulicy Austurstræti, można spotkać sprzedawców oferujących turystom i nie tylko, różnego rodzaju upominki.
W zeszłym tygodniu, pojawiły się kontrowersyjne informacje na temat tego, że Miasto chce wprowadzić nowe regulacje prawne dotyczące handlu i chce wprowadzić zakaz sprzedaży na ulicy Austurstræti i na placu Lækjartorg. Wówczas też powiedziano, że cały handel uliczny zostanie przeniesiony w okolice Ingólfstorg, Bernhöftstorf i na parking w pobliże portu. W ostatnim czasie kiedy handlarze próbowali rozstawić swoje stoiska na ulicy Austurstræti, dochodziło nawet do interwencji policji.
– Uliczni handlarze i tak tam będą, więc zdecydowaliśmy się ich posłuchać – powiedział Pétur Ólafsson, asystent burmistrza w rozmowie z RÚV.
– Długoterminowym projektem jest praca nad utworzeniem dobrej przestrzeni dla ulicznych sprzedawców, która powstanie pod wpływem dyskusji ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, także kupcami, których sklepy są na ulicy Laugavegur. Problem z ulicą Austurstræti jest taki, że nie daje ona możliwości rozwoju sprzedaży ulicznej, a które chcemy aby to miejsce się rozwijało – dodał Pétur.