Minister sprawiedliwości, Áslaug Arna Sigurbjörnsdóttir, twierdzi, że islandzki Narodowy Kościół Luterański może być znakomicie zarządzany i będzie dbać o własne fundusze, a jego niezależność od państwa sprawi, że będzie jeszcze bardziej zgodny z zasadami wolności religijnej i osobistej.
Propozycja parlamentarna dotycząca rozdziału kościoła od państwa ma być złożona nie później niż w 2021 roku, a całkowity rozdział kościoła od państwa ma nastąpić nie później niż w 2034 roku.
„Kościół stałby się w ten sposób niezależną organizacją religijną, która ponosi odpowiedzialność za własne zarządzanie i finansowanie” – napisała Áslaug Arna.
W artykule w Morgunblaðið możemy także przeczytać, że ostateczne rozdzielenie kościoła i państwa jest nieuniknione, a kościół islandzki jest w pełni zdolny do wykonywania swoich obowiązków niezależnie od państwa.
Islandzka konstytucja z 1874 r. gwarantuje wolność religijną, ale określa również, że „kościół ewangelicko-luterański jest kościołem narodowym i jako taki jest chroniony i wspierany przez państwo”. Przepis ten został zachowany w konstytucji Republiki Islandii z 1944 roku.
Według Áslaug kwestia równości różnych organizacji religijnych staje się coraz ważniejsza.
„Kościół autonomiczny, niezależny od rządu, lepiej wpisuje się w ideały wolności religijnej i poglądów, ale kościół islandzki (ewangelicko-luterański) ma szczególny status w islandzkim systemie rządów” – napisała Áslaug.
Według niej coraz więcej ludzi jest obecnie przekonanych, że finansowanie organizacji religijnych nie powinno wchodzić w zakres kompetencji rządu. „Wiele osób będzie nadal identyfikować się z kościołem, nawet jeśli całkowite oddzielenie kościoła od państwa stanie się rzeczywistością” – dodała.
„Nowe porozumienie między rządem a kościołem islandzkim przewiduje, że ten ostatni nie będzie już funkcjonował jako instytucja państwowa. Będzie raczej przypominał niezależną organizację religijną, odpowiedzialną za własne działania i finanse. Do czasu formalnej separacji – i pomimo tego porozumienia – islandzki kościół, zgodnie z konstytucją, będzie nadal cieszył się poparciem i opieką islandzkiego rządu”.
Wspomniane wyżej porozumienie, podpisane we wrześniu, określa zwiększoną niezależność finansową kościoła islandzkiego. Od 1 stycznia kościół będzie mieć m.in. własną księgowość. Ponadto zostanie uchylona specjalna ustawa o funduszach zarządzanych przez kościół.
Według Áslaug nauki kościoła nadal mają znaczenie w codziennym życiu islandzkich obywateli. Jeśli nadal będą ufać kościołowi, pozostanie on narodowym kościołem Islandii, niezależnie od jego statusu prawnego.
Ostatnie badanie opinii publicznej przeprowadzone przez instytut Gallupa pokazało, że 55% Islandczyków popiera oddzielenie kościoła od państwa. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że cała trzecia część ludności kraju nie jest nawet zarejestrowana w kościele – w rzeczywistości od kilku lat więcej osób odchodzi od kościoła, niż się do niego przyłącza.
Grupa GMT/Monika Szewczuk