Minister Środowiska Sigurður Ingi Jóhannsson twierdzi, że nie zgadza się ze specjalistami ds. środowiska w sprawie zmian dotyczących obszaru chronionego rzeki Þjórsá i zastanawia się, dlaczego eksperci mogą być upolitycznieni, a politycy już nie, donosi RÚV.
10 zakwestionowanych przez ministra specjalistów, było częścią komisji pracującej nad zachowaniem islandzkiego dziedzictwa naturalnego i kulturalnego. Grupa odrzuciła argumenty ministra dotyczące kontrowersyjnej decyzji, by zmienić obszar chroniony w Þjórsárver. Ta zmiana ułatwiłaby budowę zbiornika Norðlingalda.
Specjaliści twierdzą, że wielkość obszaru, o którym mówi minister zmieniła się znacznie od prezentacji w grudniu. Podczas drugiej fazy przedstawionych propozycji obszar, który miałby zostać wyjęty spod ochrony zwiększył się znacznie.
Jóhannsson nie zgadza się z tym twierdzeniem i argumentuje, że w rzeczywistości obszar, który miałby utracić status chronionego zwiększył się minimalnie. Minister dodał także, że specjaliści zabierający głos w tej sprawie zakończyli swoją pracę dla rządu dwa lata wcześniej i mają co prawda prawo do posiadania własnego zdania, ale to Parlament będzie decydował o losach obszaru Þjórsá.
Spytany, czy uważa oszacowanie dokonane przez ekspertów za upolitycznione, Jóhannsson odpowiedział „Zastanawiam się ostatnimi czasy, jaka jest różnica między politykami, którym nie wolno dokonywać upolitycznionych szacunków a specjalistami, którzy mają pełne prawo być ciągle upolitycznieni.”
Więcej w tym temacie: MINISTER OBOJĘTNY NA PIĘKNO PRZYRODY i MINISTER ŚRODOWISKA CHCE ZMIENIĆ OBSZAR CHRONIONY.