Według danych Islandzkiej Organizacji Turystycznej i firmy Isavia, w czerwcu br. w Międzynarodowym Porcie Lotniczym w Keflavíku odprawiono 195 000 zagranicznych turystów – o 39 000 mniej niż w czerwcu ubiegłego roku, co stanowi spadek o 16,7%. Spośród nich największą grupę, czyli 31%, stanowili oczywiście obywatele USA, a ich liczba spadła o 35,1% w porównaniu z czerwcem 2018 roku.
Spośród pozostałych odpraw z lotniska w czerwcu Niemcy stanowili drugą co do wielkości grupę, następnie obywatele Wielkiej Brytanii, Chin, Polski, Francji, Kanady, Szwecji, Norwegii i Danii.
Od początku roku 900 000 zagranicznych turystów opuściło kraj za pośrednictwem lotniska, co stanowi 12,4% spadek w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Największy spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym miał miejsce w maju – 23,6%.
Spadek liczby turystów w tym roku jest zauważalny głównie poza obszarem stołecznym, donosi Morgunblaðið.
Według informacji Islandzkiego Zarządu Dróg, w maju i czerwcu bieżącego roku po Złotym Kręgu jeździło około 13% mniej pojazdów w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – 142 411 pojazdów w porównaniu z 164 397 pojazdami w 2018 roku.
Mimo tych statystyk, Svavar Njarðarson, współwłaściciel kawiarni Gullfosskaffi przy wodospadzie Gullfoss, informuje, że obszar ten jest nadal bardzo tłoczny.
„Mimo że liczba turystów jest nieco mniejsza, nadal mamy dużo pracy” – stwierdza. Restaurator jest jednak zaniepokojony perspektywami na kolejną zimę. „Pod wielkim znakiem zapytania stoją jesień i zima – jaką część liczby klientów będziemy w stanie utrzymać”?
Magnea Þórey Hjálmarsdóttir, prezes zarządu Icelandair Hotels, informuje, że jej sieć hoteli odnotowała spadek liczby zagranicznych turystów. „Liczba rezerwacji jest mniejsza głównie poza stolicą” – zauważa. Pani prezes ma nadzieję, że Islandczycy będą częściej podróżować po swoim kraju i korzystać z dostępności pokoi hotelowych.
„W czerwcu było mniej rezerwacji niż w roku ubiegłym, ale maj był z kolei lepszy” – dodaje. Zaznacza, że ważnym czynnikiem jest zawsze pogoda. „Jak tylko słońce zaczyna świecić, liczba rezerwacji rośnie. Oferty specjalne zależą od prognozy pogody” – dodaje.
Firma Glacier Lagoon, zlokalizowana przy lagunie lodowcowej Jökulsárlón, odnotowała jedynie niewielki spadek.
Średnio w czerwcu liczba odwiedzających zmniejszyła się o 40 osób dziennie. „Dla nas nie ma wielkiej różnicy, czy dziennie obsłużymy 1100 turystów czy też 1150” mówi Ágúst Elvarsson, kierownik operacyjny firmy.
W Ásbyrgi na północnym wschodzie Islandii, strażnik parku Guðmundur Ögmundsson zauważył niewielki spadek liczby odwiedzających, zwłaszcza Islandczyków. „Miejscowi pojawiają się masowo, kiedy świeci słońce, ale trzymają się z daleka, jak wieje wiatr z północy. Nie ma u nas tych gryzących muchówek” – dodaje z radością
Matthildur Philippusdóttur, właścicielka punktu usług turystycznych Fjallabak, twierdzi, że liczba rezerwacji spada, a liczba osób odwiedzających Rezerwat Przyrody Fjallabak jest mniejsza niż w zeszłym roku.
Grupa GMT/Krzysztof Grabowski