W tym roku policja otrzymała mniej zgłoszeń o napadach na tle seksualnym niż w tym samym okresie w 2019 roku. Szef jednostki ds. napaści na tle seksualnym w wydziale policji rejonu stołecznego, Ævar Pálmi Pálmason, uważa, że spadek ten jest prawdopodobnie związany z obecnymi ograniczeniami dotyczącymi gromadzenia się i funkcjonowania barów i klubów.
Do tej pory, w tym roku odnotowano 80 przypadków napaści na tle seksualnym w Reykjaviku i okolicach, w porównaniu ze średnią 170 zgłoszonych w tym samym okresie w poprzednich trzech latach.
Doniesień o napadach na tle seksualnym zaczęło być mniej w marcu, kiedy na Islandii po raz pierwszy wprowadzono ograniczenia. Od momentu wejścia w życie restrykcji dotyczących gromadzenia się, zgłaszano od dziesięciu do dwudziestu przestępstw seksualnych miesięcznie. W lipcu tego roku złożono dziesięć zgłoszeń, w porównaniu z 26 zgłoszeniami w lipcu 2019 roku.
Chociaż trudno jest stwierdzić z całą pewnością, że ograniczone godziny otwarcia barów i klubów są bezpośrednio związane ze spadkiem liczby zgłoszonych napadów, Ævar Pálmi uważa, że prawdopodobnie istnieje taka korelacja.
Warto też zauważyć, że podczas gdy liczba zgłoszonych napadów na tle seksualnym zmniejszyła się w czasie COVID-19, liczba zgłoszonych przypadków przemocy domowej wzrosła o 15%, czyli zanotowano o 70 przypadków więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Monika Szewczuk