W zeszłym roku w lodowatych wodach rzeki Ölfusá, która przepływa przez położone na południu kraju miasto Selfoss utonął człowiek, którego ciała do dziś nie odnaleziono.
Uważa się, że Guðmundur Geir Sveinsson, wpadł do rzeki niedaleko kościoła w Selfoss, 26 grudnia we wczesnych godzinach porannych.
W podobnych przypadkach ciało ludzi, którzy wpadli do rzeki Ölfusá było odnajdywane w dniu wypadku lub dzień później. Tym razem ratownicy nie znaleźli ciała mężczyzny, który zaginął ponad miesiąc temu. Gdyby mężczyzna wpadł do rzeki w pobliżu kościoła, wówczas można by się spodziewać, że jego ciało zostanie wyrzucone przez rzekę na zachodnim jej brzegu.
Ekipy poszukiwawczo-ratunkowe korzystając z łodzi i samochodów oraz dronów próbowały szukać ciała na początku stycznia, jednak nie zostało ono odnalezione. Obecnie poszukiwania zostały wstrzymane z powodu dużego oblodzenia rzeki.
Artykuł z grudnia:
W Selfoss trwają poszukiwania zaginionego mężczyzny.
m.m.n.