Po godzinie 2:30 w nocy, w okolicy wulkanu Bárðarbunga doszło do trzęsienia ziemi, które miało 5,7 stopni w skali Richtera. Jest to największe trzęsienie ziemi od czasu kiedy rozpoczęła się seria wstrząsów pod lodowcem.
Jednak największa aktywność sejsmiczna, nadal występuje pod lodowcem Dyngjujökull.
Szczelina, którą pod powierzchnią ziemi przepływa magma powiększa się i teraz rozciąga się od wulkanu Bárðarbunga do Holuhraun, znajdującego się na północy lodowca Dyngjujökull.
Szacuje się, że obecnie znajduje się w niej około 300 mln metrów sześciennych magmy.
Zgodnie z informacjami podanymi przez eksperta z Islandzkiego Biura Meteorologicznego – Pálmi Erlendssona, trzęsienia ziemi są częste i nie ma dowodów na to, że aktywność sejsmiczna się zmniejszy.
Dodał on także, że magma przemieszczająca się na północ powoduje powstawanie kolejnych trzęsień ziemi.
Wczorajszy lot kontrolny ponad lodowcem, nie wykazał żadnych zmian na powierzchni lodowca.
– Taka fala trzęsień ziemi i aktywności sejsmicznej może trwać nawet parę lat – powiedział o obecniej sytuacji wulkanolog Ármann Höskuldsson.