Przedwczoraj wieczorem został zaatakowany zaproszony gość konferencji organizowanej przez Islandzkie Stowarzyszenie Osób Queer. Organizacja ’78 poinformowała o incydencie w poście na Facebooku. Na miejscu wezwano policję i karetkę pogotowia, a ofiara została zabrana do szpitala. Do napaści doszło prawdopodobnie dlatego, że osoba nosiła znaczek z tęczową flagą.
Álfur Birkir Bjarnason, prezes Stowarzyszenia ‘78, mówi w wywiadzie dla portalu mbl.is, że gość konferencji wracał do domu z uroczystej kolacji, kiedy został zaatakowany niedaleko Fosshótel Reykjavík. Szedł sam.
Sprawa trafiła na policyjne biurko. Nie wiadomo jeszcze kto był odpowiedzialny za ten czyn. Prawdopodobnie sprawców był więcej niż jeden. Álfur podkreśla, że takie ataki rodzą pytanie, czy w takim społeczeństwie chcemy żyć.
Stowarzyszenie ’78 we współpracy z Kancelarią Premiera i Nordycką Radą Ministrów zorganizowało w Reykjavíku konferencję. Uczestniczyło w niej aż 100 przedstawicieli wszystkich głównych organizacji queer w krajach nordyckich.
W poście napisano, że Stowarzyszenie ’78 musi ostatnio zwracać szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa na różnych imprezach. Przez całą konferencję, a także podczas wydarzeń towarzyszących obecni byli ochroniarze. Utrzymywano również kontakt z policją.
„Te niefortunne wydarzenia po raz kolejny przypominają, że niepowodzenie w walce o prawa osób queer, które było jednym z głównych tematów dyskusji na konferencji, jest realnym, niebezpiecznym i narastającym problemem w Islandii, podobnie jak w krajach sąsiednich.”