Dwaj narciarze biegowi, których przedwczoraj ewakuowano z lodowca Vatnajökull, sami musieli zapłacić za akcję ratunkową. Mężczyźni zamierzają ubiegać się o odszkodowanie od swoich ubezpieczalni, poinformowała stacja telewizyjna Stöð 2.
W zeszłym tygodniu, podczas swojej wyprawy mężczyźni zignorowali ostrzeżenia ratowników o pogarszającej się pogodzie, po tym jak towarzyszący im trzeci narciarz rozchorował się i został ewakuowany z lodowca przez grupę ratowniczą z Hornarfjörður.
– Pomimo ostrzeżeń, narciarze powiedzieli ze nie zejdą z lodowca i będą kontynuować wyprawę – mówił Friðrik Jónas Friðriksson, kierownik grupy ratowniczej z Hornarfjörður.
Hörður Már Harðarson, kierownik islandzkich ekip ratunkowych Landsbjörg mówił, że jeszcze nie zdarzyło się tak, aby osoby znajdujące się w niebezpieczeństwie musiały same zapłacić za akcję ratunkową. Dodał jednak, że były sytuacje, że osoby prywatne same musiały opłacić za akcję ratunkową, ale było to tylko w przypadku zignorowania nakazów i zakazów dalszego podróżowania np. z powodu zamknięcia jakiejś trasy lub załamania pogody albo po otrzymaniu pomocy, przy której wykorzystano specjalne pojazdy w przypadku gdy nie zaistniało niebezpieczeństwo.