W miniony weekend nastolatka z Reykjanes, w poważnym stanie została zabrana karetką do szpitala. Jak się okazało dziewczyna rozchorowała się po wypiciu domowej roboty bimbru zwanego „Landi”.
Według raportów lokalnej policji, dziewczyna po wypiciu bimbru poczuła się bardzo źle. Dziewczyna wymiotowała, straciła przytomność i została przewieziona karetką do Reykjaviku.
Policja ostrzega wszystkich przed zakupem alkoholu nieznanego pochodzenia, ponieważ jego spożycie może okazać się niebezpieczne, a nawet śmiertelne.