Duże niezadowolenie wśród uczniów i rodziców dzieci chodzących do szkoły Vallaskóli w Selfoss, wywołała decyzja biura ds. żywności/ Heilbrigðiseftirliti Suðurlands, dotycząca zakazu sprzedaży domowych wypieków podczas targu, który zorganizowany będzie jutro w Tryggvaskáli.
Sprzedażą ciastek na bazarze w Kjarnan, chciała się zająć również grupa sportowa ale podobnie jak uczniowie szkoły Vallaskóli, również oni nie otrzymali potrzebnego pozwolenia.
Przedstawicielka rodziców dzieci uczęszczających do klasy 10, Rannveig Anna Jónsdóttir, w rozmowie z dfs.is, powiedziała „Po prostu nie mogę w to uwierzyć, że to jest prawda. Mamy wszystko przygotowane, piekliśmy ciasta i robiliśmy ciastka aby dzieci miały co sprzedawać podczas targu, który został nawet rozreklamowany w prasie. Oczywiste jest to, że są to ciasta domowej roboty i nie mają odpowiednich norm, których domaga się biuro ds. żywności, ale takie ciastka od zawsze były sprzedawane podczas różnego rodzaju akcji i targów.”
Podobny problem w ubiegłym roku dotknął kobiety z Akureyri, które jak co roku chciały sprzedając domowe wypieki zebrać pieniądze na rzecz oddziału położniczego w szpitalu. Pisaliśmy o tym m.in. w artykule „Babeczki i materiały wybuchowe”.