Jeden z kapitanów promu Herjólfur, Steinar Magnússon, sprzeciwia się pomysłowi wykorzystania promu Baldur do rejsów z portu Landeyjahöfn.
W rozmowie z dziennikarzami Morgunblaðið, powiedział, że takie promy nie pływają już po oceanie. Prom ten jest za stary i może zabrać na pokład ograniczoną liczbę ludzi i samochodów. Dodatkowo Baldur musiałby zostać odnowiony i wyremontowany, a koszt takich działań wyniósłby nawet do 300 mln koron.
Steinar Magnússon, powiedział, że z powodu piasku i błota, które są w porcie Landeyjahöfn, statki, które są uzbrojone w śrubę zawsze będą wymagały częstych konserwacji oraz czyszczenia łożysk. Dodał on również, że wiele razy próbował rozmawiać z przedstawicielami administracji morskiej, o tym, że port Landeyjahöfn, nie nadaje się do żeglugi, ale nikt go nie słucha.
Nie nadaje się do żeglugi…
Udostępnij ten artykuł