Zegarmistrz Frank Michelsen, którego sklep okradziono w ubiegły poniedziałek, ucieszył się bardzo z wiadomości o tym, że Policja odzyskała skradziony towar.
„Nie spodziewałem się, że zobaczę je ponownie” powiedział Frank. Dodał on również, że jest bardzo szczęśliwy z tego, że policji udało się je znaleźć.
„Jestem bardzo zadowolony z pracy policji. To są prawdziwi profesjonaliści, którzy pomimo cięć i niskich zarobków bardzo sumiennie i dobrze wykonują swój zawód. To są specjaliści na wyciągnięcie ręki” powiedział Frank w rozmowie z dziennikarzami.
Po napadzie właściciel sklepu zegarmistrzowskiego wyznaczył nagrodę w wysokości 1 mln koron, która miała być przeznaczona dla osoby, która pomoże w znalezieniu winnych i odzyskaniu zegarków. Jednak jak powiedział Frank Michelsen, nie miał on jeszcze okazji porozmawiać z policją o dochodzeniu i o tym czy mieli oni jakiegoś informatora, który mógłby otrzymać tę nagrodę.
Na sklep napadła grupa Polaków, pisaliśmy o tym w artykule „Polacy napadli na zegarmistrza w Reykjaviku”.