Jakkolwiek ekscytujące jest eksplorowanie nieznanych terenów samotnie, tym samym może to być niebezpieczne dla naszego zdrowia, czy życia. Przekonał się o tym turysta odnaleziony przez przypadek w półprzytomnym stanie w głębi jednej z islandzkich jaskiń.
Poturbowanego i zdezorientowanego turystę, który po poślizgnięciu wylądował na dnie jaskini, około 100 metrów od wejścia do jaskini Raufarhóllshellir, odnalazła przypadkowo inna turystka. Kobieta natychmiast wezwała służby ratunkowe.
Zespołowi ratowniczemu, wyciągnięcie poszkodowanego z jaskini, zajęło około pół godziny. Turysta został przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego w Reykjaviku.
Stowarzyszenie Landsbjörg, zrzeszające zespołu poszukiwawcze i ratownicze, przy okazji tego wypadku podkreśla, jak niebezpieczne jest przechodzenie przez jaskinie bez odpowiedniego przygotowania, bądź opieki przewodników.
– Chodzi o podstawowe zabezpieczenie, jakim jest ciepłe ubranie, sprzęt, jeśli potrzebny, a już na pewno informacja o tym, gdzie się wybieramy – przestrzegają ratownicy z Landsbjörg.
Justyna sajja Grosel