Na rynku pracy brakuje około 2000 budowlańców, a przecież trzeba spełnić obietnice dotyczące budownictwa mieszkaniowego. Już drugi rok z rzędu około 700 uczniów nie zostanie przyjętych do Szkoły Technicznej. Konfederacja Pracodawców Islandzkich i Samiðn wzywają rząd do poważnego potraktowania tej sprawy.
W porozumieniach większości samorządów lokalnych kładzie się nacisk na podjęcie wysiłku w zakresie budowy mieszkań. Aby sprostać wzrostowi liczby ludności, każdego roku należy budować od 3,5 do 4 tysięcy mieszkań. W tym roku zostanie wybudowanych mniej niż 3000 mieszkań. Ingólfur Bender, ekonomista z Konfederacji Islandzkich Pracodawców, twierdzi, że do zaspokojenia tej potrzeby potrzeba było około 2 tysięcy pracowników.
„Brakuje rzemieślników. W ubiegłym roku w szkole do nauki nie przystąpiło 700 osób, a w tym roku liczba ta może być jeszcze większa. Problem nie leży w samym systemie szkolnictwa, ale w rządowych środkach na jego finansowanie” – mówi Ingólfur.
Hilmar Harðarson, przewodniczący Sameindur, zgadza się z tym stwierdzeniem.
„Jest to wspólny problem wszystkich związków zawodowych i Konfederacji Islandzkich Pracodawców. Potrzebnych jest więcej miejsc w szkołach. Trzeba coś zrobić, aby utworzyć nową szkołę techniczną. Coraz trudniej jest ściągnąć pracowników z Polski i innych krajów, więc szukamy nowych celów, których nie znamy tak dobrze” – mówi Hilmar.
Na podstawie artykułu RÚV / ruv.is