W Sądzie Rejonowym w Reykjaviku rozpoczęła się wczoraj rozprawa, w której niemiecki bank Dekabank pozwał bank Glitnir. Dekabank chce aby rząd Islandii wypłacił mu odszkodowanie za straty jakie poniósł z powodu upadku banku Glitnir.
Niemiecki bank domaga się odszkodowania w wysokości 338 mln euro lub 55 mld koron, które według przedstawicieli tegoż banku powinien wypłacić rząd Islandii.
Bank ten jest jednym z wierzycieli starego banku Glitnir, który został przejęty przez państwo w roku 2008.
Zgodnie z informacjami podanymi przez Morgunblaðið, Dekabank uważa, że Islandia powinna odpowiedzieć teraz za swoją bezczynność, która doprowadziła do tak poważnego upadku banków. Przedstawiciele banku uważają, że w dzień przed upadkiem banków władze kraju popełniły wiele błędów i za to wszystko jest odpowiedzialny również Bank Centralny/ Seðlabanki i Komisja Nadzoru Finansowego.