Należący do niemieckiej linii lotniczej samolot Boeing 747 zmuszony był do awaryjnego lądowania na lotnisku w Keflaviku z powodu zapachu dymu, który w czasie lotu wykryto w kabinie pasażerskiej.
Samolot był w podróży z Chicago, w USA do Frankfurtu, kiedy podjęto decyzję o nieplanowanym lądowaniu w Islandii.
Wszyscy pasażerowie zostali wysadzeni z samolotu na czas sprawdzenia maszyny.
Zgodnie z informacjami podanymi przez Guðni Sigurðssona – Oficera ds. Komunikacji w Isavia, po sprawdzeniu samolotu okazało się, że wszystko jest w porządku.