Islandia nigdy nie powinna być częścią koalicji wspierającej inwazję USA na Irak w 2003 roku, powiedział premier Islandii.
Islandzki rząd podobnie jak czterdzieści innych krajów podjął decyzję wspierania amerykańskiej inwazji na Irak, do której doszło w 2003 roku. Decyzja ta budziła kontrowersje od samego początku.
W ubiegłym miesiącu Svandís Svavarsdóttir posłanka z Partii Zieloni-Lewica formalnie zwróciła się do rządu z zapytaniem o to czy Islandczycy mogą spodziewać się przeprosin za wydarzenia, które doprowadziły wojny w Iraku.
Zwróciła również uwagę na to, że były premier Wielkiej Brytanii – Tony Blair, niedawno przeprosił opinię publiczną za niektóre z błędnych informacji jakie były podawane do wiadomości w związku z przygotowaniami do wojny.
W odpowiedzi na jej zapytanie, premier Sigmundur Davíð Gunnlaugsson powiedział, że „rząd USA nie powinien umieszczać Islandii na liście związanej z działaniami zbrojnymi”.
„Gdy lista została opublikowana, Islandia powinna wyraźnie podkreślić – i to oficjalnie – że obecność na niej nie oznacza poparcia dla działań militarnych” napisał w swojej odpowiedzi premier.
Posłanka Svandís Svavarsdóttir określiła deklarację premiera jako „dość niezwykłą”.