– Świat zyskał nową broń w walce ze zmianą klimatu – ogłoszono po opracowaniu na Islandii nowej techniki, która pozwoli na wychwytywanie dwutlenku węgla.
Od roku 2007, amerykańscy oraz islandzcy naukowcy pracowali nad projektem CarbFix w elektrowni geotermalnej Hellisheiði. Plan zrealizowano m.in. dzięki funduszom Unii Europejskiej, rządu USA oraz Reykjavik Energy.
W magazynie Science opublikowano artykuł, opisujący nową technikę. Dwutlenek węgla emitowany przez elektrownie jest dodawany do wody (podobnie jak wtedy, gdy tworzy się napoje gazowane). Następnie, taką mieszankę wpompowuje się w skały bazaltowe. Dwutlenek węgla reaguje ze skałą, a obecność wody przyspiesza proces i zmniejsza ryzyko wydostania się CO2 do atmosfery.
Jak pokazują wyniki, technika ta jest szybsza i tańsza niż inne obecnie stosowane metody. Wystarczą zaledwie dwa lata (a nie, jak sądzono wcześniej, wieki lub tysiąclecia), aby w ten sposób pozbyć się 95% dwutlenku węgla. Koszt to zaledwie 3500 ISK za tonę.
– Dodaliśmy dwutlenek węgla do wody, a następnie wpompowaliśmy go w ziemię – wyjaśnia Dr Edda Sif Pind Aradóttir, kierownik projektu w firmie CarbFix.
– Kiedy woda ma styczność z reaktywnym bazaltem, ten wydziela takie substancje jak wapń, magnez czy żelazo. Pierwiastki te wiążą się z CO2 i tworzą między innymi minerały węglanowe. Wygląda na to, że świat zyskał nową broń w walce ze zmianą klimatu. Przyswajające dwutlenek węgla podłoże bazaltowe występuje na całym świecie– czytamy na stronie internetowej Reykjavik Energy. Technika ma więc zastosowanie ogólnoświatowe.
Ilona Dobosz