Islandia ustanowiła nowy rekord, wśród krajów skandynawskich, w zażywaniu marihuany. Jak informuje visir.is, palenie marihuany stało się w Islandii, modne po kryzysie bankowym. Policja twierdzi, że wzrost popularności marihuany rozpoczął się jesienią 2008 roku i od tamtej pory palenie jej staje się jednym z najczęstszych nałogów wśród młodzieży i dorosłych. Ankiety, które były przeprowadzane w szkołach średnich wykazały, że 23% młodzieży paliło marihuanę chociaż raz w życiu.
Wcześniej, przed kryzysem według informacji podanych przez visir, Islandczycy sięgali częściej po haszysz, teraz trend ten uległ zmianie. Wynika to z tego, że wiele osób posiada nasiona konopi indyjskich, które przywieziono z Holandii i teraz używają ich sadząc często te rośliny u siebie w domach.
Árni Einarsson, dyrektor grupy antynarkotykowej zajmującej się edukacją i profilaktyką w zakresie narkotyków, uważa, że marihuana zdobyła popularność w Islandii z powodu przekonania, że jest ona bezpieczniejsza od haszyszu. Ostrzega on jednak przed tym, że marihuana i haszysz zawierają te same składniki i poziom szkodliwych substancji jest w nich taki sam.
Nowy rekord Islandii
Udostępnij ten artykuł