Pomiędzy islandzko i anglojęzycznymi klientami linii lotniczych Eagle Air, odkryto uderzające różnice w cenach biletów. W wielu przypadkach, ceny biletów dla zagranicznych klientów są o kilkadziesiąt procent wyższe od tych, które kupują Islandczycy, informuje ruv.is.
Linie lotnicze Eagle Air, mają dwujęzyczną stronę internetową, jedna jest po islandzku, a druga jest prowadzona w języku angielskim. Badania cen biletów na obydwu stronach wykazały duże, często kilkudziesięcio procentowe różnice. Ci, którzy znają język islandzki mają dużą przewagę i mogą kupić znacznie tańsze bilety, niż te które oferuje strona anglojęzyczna.
Pierwsze nieprawidłowości w cenach biletów zauważyli dziennikarze ruv.is. Natomiast przedstawiciele visir.is, chcąc ponownie sprawdzić ceny, kupili bilety dla osoby dorosłej z Reykjaviku do Höfn w Hornafjorður i z powrotem do Reykjaviku. Bilety, które zakupiono na islandzkiej stronie kosztowały 41.800 koron, natomiast kiedy zmieniono język strony na angielski okazało się, że ten sam bilet kosztuje 367 euro czyli 56.800 koron. Różnica w cenach wyniosła ponad 35 proc.
– Nie jest to robione celowo – powiedział prezes linii lotniczych – Hörður Guðmundsson, w rozmowie z visir.is.
Według niego różnice w cenach nie są niczm niezwykłym. Państwo dba o to aby mieszkańcy Islandii, mogli latać taniej z obszarów wiejskich do miast. Dotacje państwowe są wypłacane z kieszeni podatników, dlatego nie widzi on powodu do tego aby obcokrajowcy niemieszkający w Islandii również z nich korzystali.
Dodał także, że wielu zagranicznych turystów kupuje bilety lotnicze przez agencje turystyczne, z którymi przewoźnik podpisał umowy.