„Na chwilę straciłem oddech, wpatrując się w kawałki manuskryptu” – mówi kolekcjoner antyków Eyþór Guðmundsson.
Znalazł on fragmenty pergaminowego zwoju, którego kawałki zostały wykorzystane do renowacji starego podręcznika. Ocenia się, że te kawałki mają około 800 lat.
Gdy kolekcjoner zdał sobie sprawę, co tak naprawdę odkrył, zabrał to bardzo rzadkie znalezisko do Árnastofnun, gdzie zbadano te fragmenty.
Eyþór posiada kolekcję wiekowych książek, która liczy sobie czterysta sztuk.
„Większość książek, które mam, ma około 250 do 350 lat, mam też kilka egzemplarzy, które są jeszcze starsze”.
Eyþór nie tylko zbiera książki, ale również je restauruje. Kupił lub w inny sposób wszedł w posiadanie wielu książek będących w złym stanie. Poświęcił pieniądze i czas, aby przywrócić je do dawnej świetności.
Postrzega on siebie jako swojego rodzaju antykwariusza, który skupia się na islandzkich antykach, aby zapewnić, że książki te będą utrzymywane w jak najlepszym stanie.
Guðmundsson prowadzi na Instagramie ciekawą stronę poświęconą swoim działaniom – Old Icelandic Books.
Mówi, że jego zainteresowanie starymi księgami wykracza daleko poza ich treść. Interesuje się również ich historią, a w szczególności ich demograficznym, antropologicznym i etnologicznym tłem. Przygląda się uważnie starodrukom i dostrzega w nich rzeczy po dawnych właścicielach, które często wskazują na ich pozycję i status.
Eyþór Guðmundsson zgromadził również wiele islandzkich biblii. „Mam sześć biblii z Viðeyjar i cztery z Reykjavíku, a także cztery zagraniczne, wśród których jest jedna napisana w języku arabskim. Biblia z Viðeyjar liczy 1440 stron. Guðmundsson odrestaurował do tej pory dwa jej egzemplarze.
Inna z ksiąg, Vídalínspostilla, była najbardziej poczytną pozycją w historii Islandii przez prawie dwa wieki. „Mam każdą wersję Vídalínspostilla. Zrobiłem wszystko, aby je mieć”.
Zbiór ksiąg Eyþóra skrywa także kilka egzemplarzy tzw. Grallari (księga psalmów). Oryginalna Grallari została wydana przez biskupa Guðbrandura Þorlákssona z Hólar w 1573 roku. Ostatni raz wydano ją w 1779 roku i była powszechnie używany przez około 200 lat.
Guðmundsson mówi, że zbiera głównie islandzkie antyki, a jednym z najbardziej niezwykłych w jego kolekcji jest dekret króla Danii Christiana VII o zniesieniu parlamentu Alþingi z 1800 roku, wraz z zawiadomieniem o tym gubernatora Magnúsa Stephensena. Kiedy parlament islandzki, Alþingi, został zawieszony, krajowy sąd najwyższy w Reykjavíku przejął rolę islandzkiej legislatury jako najwyższy sąd w Islandii. W 1843 r. król nakazał przywrócenie Zgromadzenia Ogólnego, a w 1845 r. Zgromadzenie zebrało się ponownie.
„Biorąc pod uwagę, że dekret ten liczy zaledwie 16 stron, jest on dla mnie najcenniejszym nabytkiem. Dekret ten został wymieniony jako prawny „biały kruk”, a w Bibliotece Narodowej przechowywane są tylko dwa jego egzemplarze i tylko jeden egzemplarz powiadomienia Stephensena”.
„Stare księgi to moje hobby, które sprawia mi ogromną satysfakcję. Dlatego nie chcę robić z tego pracy, przynajmniej w tej chwili. Wtedy nie byłoby to już hobby” – mówi ten niezwykły kolekcjoner i jeden z kuratorów islandzkiego dziedzictwa kulturowego.