W mieście pracowało dziś wielu pracowników służb ratowniczych, a jutro rano zostanie ponownie otwarta Błękitna Laguna. Ocena ryzyka wydana przez Islandzki Instytut Meteorologii została obniżona.
Głównym zagrożeniem w mieście są puste przestrzenie pod pęknięciami. Szczeliny mogą powstawać nadal mimo braku erupcji. Właśnie dziś powstała kolejna we wschodniej części miasta.
„Widać, że pod pęknięciami są głębokie przestrzenie i trzeba być bardzo ostrożnym w ich pobliżu. Jest to główne zagrożenie w mieście i będzie istnieć w nadchodzących sezonach” – mówi geofizyk Benedikt Ófeigsson.
„Nie widać dna, nie wiadomo, jak głęboka jest szczelina. Może się w każdej chwili pod kimś zawalić” – dodaje Ófeigsson.
„Szczeliny są mapowane na bieżąco i wyznaczane są bezpieczne trasy” – mówi Benedikt. Nie leży to jednak w zakresie prac Islandzkiego Instytutu Meteorologii, ale innych służb ratowniczych.
Czy w obecnej sytuacji przebywanie w mieście jest bezpieczne?
„Ocena ryzyka spadła do poziomu czerwonego, ale trzeba zabezpieczyć drogi w mieście i sprawić, aby ludzie mogli bezpiecznie się po nim poruszać” – mówi Benedikt.
„Dopiero gdy obrona cywilna, policja i pozostałe służby zakończą pracę, będzie można bezpiecznie poruszać się po mieście. Będzie opracowana mapa, gdzie dokładnie znajdują się szczeliny i którędy przebiegają” – wyjaśnia Benedikt.
Dziś w Grindavíku prowadzono prace związane z doprowadzeniem ciepła i elektryczności do domów.
„Zakładam, że w sumie pracowało w Grindavíku około stu osób. Prace będą kontynuowane w sobotę i niedzielę” – mówi Úlfar Lúðvíksson, szef policji w Suðurnes.
Rano Grindavíkurvegur zostanie ponownie otwarta dla ruchu po ponownym otwarciu Błękitnej Laguny.
„Decyzje te zostały podjęte w oparciu o zaktualizowaną mapę oceny ryzyka i ocenę ryzyka przeprowadzoną przez Islandzki Instytut Meteorologii” – wyjaśnia Úlfar.