W miniony weekend, Policja z okręgu stołecznego zatrzymała podejrzanie wyglądający samochód, w którym znajdowało się troje młodych ludzi. Jechali oni do Reykjaviku, z okolic Heidmörk. Podczas kontroli kierowcy, policjant wyczuł zapach marihuany, który unosił się z samochodu. Jednak po przeszukaniu auta i wszystkich pasażerów, policja nie znalazła żadnych narkotyków ani innych nielegalnych substancji. Dlatego też wszystkich wypuszczono.
Po jakimś czasie, na poboczu drogi, policjanci znaleźli kawałek papieru, w którym znajdowała się marihuana. Pech chciał, że na tym papierze był adres e-mailowy kierowcy zatrzymanego wcześniej samochodu.
Policja szybko odnalazła właściciela marihuany, który został zatrzymany w swoim domu. Aresztowanego zabrano na badania moczu, które jednoznacznie wskazały na to, że zażywał on narkotyki.
Pechowy kierowca…
Udostępnij ten artykuł