Broń, która miała trafić z Norwegii do Islandzkiej Straży Przybrzeżnej nadal leży w magazynach urzędu celnego na lotnisku w Keflaviku. Zgodnie z informacjami podanymi przez celników, broń została zabezpieczona ponieważ do tej pory nikt nie zapłacił cła.
Sytuacja pozostaje bez zmian i trudno jest powiedzieć kiedy sprawa zostanie rozwiązana.
Norwedzy przysłali do Islandii 250 pistoletów maszynowych, które trafiły na wyspę na pokładzie norweskiego samolotu wojskowego. W dalszym ciągu prowadzone są dysputy dotyczące tego czy broń jest darem od Norwegów czy nie. Islandzka Straż Przybrzeżna uważa, że broń została przekazana jako prezent ale władze norweskie temu zaprzeczają mówiąc, że Islandia miała za nie zapłacić, pisze mbl.is.