Właściciele ziemi, na której znajduje się największy wodospad w Islandii – Dettifoss, planują wprowadzić opłaty za jego zwiedzanie. Jednak okazuje się, że za wstęp płaciliby tylko zagraniczni turyści. To jednak jest sprzeczne z prawem europejskim, mówi Elías Bjarni Gíslason, dyrektor generalny islandzkiej agencji turystycznej.
Telewizja RÚV ujawniła niedawno, że właściciele ziemi w Reykjahlíð, w okolicy Mývatn chcą pomimo wprowadzenia opłat za zwiedzanie, pozostawić bezpłatny wstęp dla Islandczyków. Natomiast zagraniczni turyści, którzy będą chcieli zwiedzić okolicę i Dettifoss, będą musieli zapłacić 800 koron od osoby.
Jak do tej pory, jeszcze nigdy nikt nie pobierał opłat za zwiedzanie wodospadu. Jednak debata, która toczyła się na temat negatywnego wpływu zbyt dużej liczby turystów na tą wrażliwą okolicę doprowadziła do tego, że właściciele ziemi postanowili coś z tym zrobić. W związku z tym, że okolica powinna być zabezpieczona, postanowiono wprowadzić opłaty.
Ólafur H. Jónsson rzecznik prasowy właścicieli ziemi, powiedział, że plan jest tymczasowym eksperymentem, który ma być sprawdzony w tym roku. W czasie tego sezonu, bardzo dokładnie będzie badany wpływ wprowadzenia opłat na władze oraz na zainteresowane strony.
Elías Bjarni, nie przebierał w słowach mówiąc w rozmowie z RÚV, że według niego nie ma wątpliwości co do tego, że pobieranie opłat tylko od turystów zagranicznych jest dyskryminowaniem ludzi na podstawie ich obywatelstwa i jest to niezgodne z zasadami jakie obowiązują w Europejskim Obszarze Gospodarczym.
Więcej w temacie, w artykule : ZWIEDZANIE DETTIFOSS BĘDZIE … PŁATNE