Ratownicy z miejscowości Flúðir zostali wezwani dziś rano na pomoc przez hiszpańskiego podróżnika, który z powodu załamania się pogody znalazł się w poważnych tarapatach. Mężczyzna miał w planie przejść pieszo trasę Kjöllur i wczoraj wyruszył w drogę od wodospadu Gullfoss. Noc spędził w swoim namiocie, który rozbił około 4 km od rzeki Sandá.
Ostatniej nocy, w okręgu tym bardzo mocno padało i namiot wraz z całym ekwipunkiem jaki miał turysta został całkowicie zmoczony. Mężczyzna próbował skontaktować się z numerem alarmowym, ale z powodu problemów z telefonem, udało mu się podać tylko współrzędne GPS. Później wysłał on wiadomość do swojego przyjaciela z Hiszpanii, który skontaktował się z hiszpańską ambasadą w Oslo, która to powiadomiła islandzkich ratowników i wezwała pomoc.
Mężczyzna w oczekiwaniu na pomoc, zostawił cały swój sprzęt w górach i wyruszył sam w stronę najbliższego miasta. Ratownicy znaleźli hiszpańskiego turystę o godzinie 10:30, człowiek ten był całkowicie przemoczony i zmarznięty.
Turysta został przetransportowany przez ratowników do miejscowości Flúðir, gdzie mógł się osuszyć i odpocząć przed powrotem do Reykjavíku.