W parlamencie przedstawiona została propozycja zalegalizowania psychodelicznych grzybów do celów medycznych. Jest ona popierana przez posłów ze wszystkich partii zasiadających w parlamencie, z wyjątkiem Partii Zieloni-Lewica.
Propozycja nie jest projektem ustawy, a jedynie deklaracją działań. Uchwalenie tej propozycji nie zmieni prawa. Oznacza jedynie, że większość przedstawicieli parlamentu zgodziła się pracować nad stworzeniem przepisów, które mogłyby zmienić istniejące prawo zgodnie z celami projektu.
Wykazano, że psylocybina, substancja psychoaktywna w tych grzybach, może pomóc w leczeniu depresji. Zostało to zaobserwowane przez islandzkich lekarzy, którzy chcą rozpocząć badania nad tym leczeniem. Sojusznikiem tych działań jest poseł Partii Niepodległości Vilhjálmur Árnason.
„Faktem jest, że wiele osób zaczęło już używać tych substancji, aby sobie pomóc, a niektórzy zaczęli nawet oferować z nimi usługi” – napisał w niedawnym poście na Facebooku. „W świetle tego oraz pierwszych wyników badań, które dają właściwe efekty, uważam, że słuszne jest natychmiastowe ustanowienie formalnych ram dla prawidłowego stosowania tych substancji w kraju.”
Propozycja ta wezwała Ministra Zdrowia, do poczynienia przygotowań do zmiany praw i przepisów w celu umożliwienia badań skuteczności medycznej psylocybiny.
Grzyby te rosną dziko na całej Islandii, najczęściej spotykaną odmianą jest łysiczka lancetowata (psilocybe semilanceata). Wbrew powszechnemu przekonaniu import, eksport, sprzedaż, kupno, wymiana, produkcja, przygotowanie lub przechowywanie i posiadanie tych grzybów jest na Islandii nielegalne.