Koniec zaniżania wypłat. Wystarczy już niewolniczej pracy. Dość mamy newsów o oszukanych pracownikach, przerażających warunkach mieszkaniowych, doniesień o kosmicznie wysokich czynszach za mieszkania pracownicze. Koniec wyzysku!
Wczoraj zostały zerwane negocjacje umów zbiorowych pomiędzy związkiem zawodowym Efling i SA – federacją pracodawców. Wczorajsze spotkanie u mediatora rządowego było ostatnią nadzieją na pojednanie i podtrzymanie negocjacji umów dla wielu pracowników sektora prywatnego na Islandii. Jednak pracodawcy zupełnie zignorowali swoją ostatnią szansę. Na spotkaniu nie zaproponowano pracownikom nic. Nie przedstawiono żadnej nowej oferty. W swojej ignorancji i pogardzie, nawet minimalnie nie zmodyfikowali oni swoich poprzednich, i tak już ekstremalnie zaniżonych propozycji.
Jak to wyjaśnić? Wyjaśnienia nie ma. Pracownicy ewidentnie się dla nich nie liczą. W oczach pracodawców nie jesteśmy godni nawet udawania chęci negocjacji. Oni nie chcą przyznać, że zasługujemy na godziwe wynagrodzenie za naszą pracę. Za pracę w pralniach, w kuchniach, w kawiarniach, hotelach, na budowach, w transporcie miejskim.
Szefowie i właściciele firm udają troskę tylko i wyłącznie wtedy, kiedy jest to w ich interesie. Udają, że ich firmy nie przynoszą zysku – podwyżki nie będzie, sorry! Udają, że najniższe stawki krajowe to najwięcej, na co ich stać. Po co nam więcej? Jakbyśmy nie pili kawy, to mielibyśmy więcej pieniędzy! Wmawiają nam, że nie płacą nadgodzin, bo przecież bierzemy tyle przerw. Okłamują nas, że dni chorobowe są niepłatne. 40 stopni gorączki? Idź do pracy, albo umrzesz z głodu. Wmawiają nam, że za urlopy się nie płaci, a dodatek wakacyjny to „miejska legenda”. Jak chcecie się dorobić, to do Ameryki! Islandia jest tylko dla tych pokornych, niemających żadnych żądań.
Po wtorkowej propozycji rządu o nieadekwatnej reformie podatkowej, pracownicy na Islandii zaczęli się zastanawiać, w jakiej rzeczywistości żyją politycy… Co przeciętna osoba może sobie kupić za 6760 koron ulgi podatkowej na miesiąc? W jaki sposób ta ulga poprawi nasze życie? Możemy sobie za nią kupić jednego buta? Pół baku paliwa? Jedną butelkę wódki, żeby zapić rozczarowanie tym, jak bardzo rząd nas ignoruje?
Rząd, pełen bogaczy i biznesmenów, nie sprzeciwi się życzeniom biznesu. A biznes nie chce nam więcej płacić, bo sądzą, że nigdy się nie sprzeciwimy niesprawiedliwości.
Grubo się tutaj mylą – mamy już dość oszustw i przekrętów. Żądamy godziwych warunków życia, godziwej pracy i płacy. Żądamy szacunku.
Wczoraj w nocy Związek Zawodowy Efling uzyskał od swojej komisji negocjacyjnej upoważnienie do głosowania w sprawie akcji strajkowej. Pierwsza taka akcja, jeśli pracownicy zagłosują za strajkiem, odbyłaby się 8 marca.
Byłby to strajk obejmujący pracowników w hotelach i domach gościnnych. Obowiązywałby on wszystkich pracowników wykonujących usługi związane ze sprzątaniem pokoi, housekeepingiem, praniem, sprzątaniem korytarzy i przestrzeni wspólnych we wszystkich hotelach i domach wypoczynkowych na obszarze Reykjavíku, Kopavogur, Seltjarnarnes, Mosfellsbær i Kjós, Grímsnes i Grafningshreppur, Hveragerðisbær i Ölfus, Hafnarfjörður i Gardabær.
Głosowanie dotyczące strajku odbędzie się drogą elektroniczną i rozpocznie się 25 lutego o godzinie 10:00, a zakończy 28 lutego o godzinie 20:00.
Jeżeli przedtem nie zostaną podpisane nowe umowy zbiorowe, pierwsze akcje strajkowe rozpoczną się 8 marca 2019 roku o godzinie 10:00 i potrwają do 23:59 tego dnia.
Głosujmy! Koniec milczenia! Koniec wyzysku!
Magdalena Samsonowicz, Efling