Kończy się marzec, na zewnątrz jest już coraz cieplej. Mieszkańcy okręgu stołecznego i innych obszarów Islandii pomału mogą zapomnieć o zimie i śniegu, który utrudniał wszystkim poruszanie się ulicami i chodnikami. Jednak pomimo tego, że temperatury są już dodatnie nie wszystkie drogi w kraju są przejezdne. Nadal są miejsca gdzie drogi są zasypane śniegiem i często zdarza się tak, że zostają one otwarte dopiero w maju.
Takim przykładem są drogi na Fiordach Zachodnich, szczególnie w miejscu gdzie nie ma asfaltu i jest szuter, którego w okresie zimy nikt nie odśnieża.
Przedstawiciel Zarządu Dróg Geir Sigurðsson, w rozmowie z mbl.is, powiedział, że najgorsze warunki panują na drogach Hrafnseyrarheiði i Dynjandisheiði, ponieważ w tamtych okolicach jest zwykle bardzo dużo śniegu, który leży dość długo. W okręgu tym jest również duże zagrożenie lawinowe.
Niestety ma to bardzo duży wpływ na mieszkańców Fiordów Zachodnich, którzy z tego powodu mają poważne problemy komunikacyjne. Bardzo często podróż do sąsiedniej miejscowości, która w rzeczywistości znajduje się bardzo blisko zajmuje dużo czasu, ponieważ konieczna jest jazda na około. Duży problem mają mieszkańcy Patreksfjörður i Ísafjörður, ponieważ aby dojechać do siebie zimą, muszą pokonywać o wiele dłuższą drogę niż w lecie kiedy wszystkie drogi są przejezdne.
Jedynym rozwiązaniem, które dałoby mieszkańcom szansę na lepszą komunikację jest poprawa stanu dróg i budowa tunelu, który umożliwiłby pokonanie najniebezpieczniejszego odcinka. Jednak rząd podczas ustalania nowego budżetu na naprawy i budowy dróg, tym razem zupełnie odłożył na bok problemy komunikacyjne mieszkańców Fiordów Zachodnich.
Warunki na drogach na Fiordach Zachodnich. Drogi zaznaczone na czerwono są nieprzejezdne. Mapa vegagerdin.is.