HHÍ – Happdraetti Háskóla Íslands wystąpiło o zgodę na prowadzenie kasyna w Islandii i oferowanie gier hazardowych przez Internet.
W ministerstwie sprawiedliwości toczy się dyskusja na temat pozwolenia na prowadzenie kasyna. Grupa robocza przekazała propozycje do ministerstwa w zeszłym tygodniu. Znane są dane na temat tego, że coraz więcej osób korzysta w celu gry na automatach z zagranicznych stron internetowych. Bryndís Hrafnkelsdóttir, dyrektor HHÍ, podobno rozważa, czy rozwiązaniem tego problemu nie byłoby rozszerzenie przepisów dotyczących kasyn w Islandii.
„Islandzki rząd wykazał się nieostrożnością, nie walcząc z tymi stronami internetowymi, i można twierdzić, że ta bezczynność jest największym zagrożeniem dla islandzkiego rynku gier hazardowych i loterii” – napisał dziennikarz THE, cytując Bryndís w swoim artykule.
Okazuje się również, że w HHÍ rozpoczęto prace nad wdrożeniem tzw. kart gracza, zamiast wprowadzania banknotów do automatów, co jest obecnie jedyną opcją. Dzięki temu gracze będą mogli łatwiej ograniczyć ilość pieniędzy, które wydają na grę.
W sprawie funkcjonowania salonów gier pracowało kilka grup roboczych, w tym jedna zorganizowana przez Uniwersytet Islandzki. Przedstawili oni swoje propozycje latem ubiegłego roku. Grupa ta rozmawiała z filozofem Henrym Alexandrem Henryssonem, którego zdaniem jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest ograniczenie przez uniwersytet, a w końcu zaprzestanie, wszelkiej działalności związanej z automatami do gry w tym kraju.
Duża część funduszy, które HHÍ otrzymuje z gier, idzie na budowę i utrzymanie budynków Uniwersytetu Islandzkiego. Henry porównał to finansowanie do sytuacji, gdyby za utrzymanie tych budynków zapłacił Jeffrey Epstein (amerykański finansista, multimilioner, skazany za przestępstwa seksualne wobec dzieci – przyp. red.).
„To ma znaczenie, skąd pochodzą pieniądze. Wymagania społeczeństwa zmieniły się na przestrzeni lat. Nikt nie chciałby kampusu, na którym znajduje się obiekt finansowany przez Jeffreya Epsteina” – cytowano Henry’ego. Z etycznego punktu widzenia ludzie nie chcą finansowania przez kogoś, kto wykorzystuje dzieci ani przez organizację czerpiącą zyski z osób uzależnionych od hazardu.