Duża liczba osób zebrała się przy zjeździe do Bessastaðir, aby zaprotestować przeciwko nowemu rządowi Bjarniego Benediktssona, który oficjalnie objął urząd premiera.
Policja nie dopuściła protestujących bliżej. Droga do Bessastaðir została odgrodzona. Na miejscu znajdowały się co najmniej trzy radiowozy.
Protest zorganizowała Roða, członkini Młodych Socjalistów, młodzieżówki Partii Socjalistycznej. W zawiadomieniu o proteście młodzi socjaliści uważają za „niedopuszczalne, aby człowiek, który wielokrotnie sprzedawał majątek państwowy krewnym i przyjaciołom znacznie poniżej wartości rynkowej, został premierem”. Prawdopodobnie stwierdzenie to odnosi się do tak zwanej sprawy Íslandsbanki, która doprowadziła do rezygnacji Bjarniego ze stanowiska ministra finansów.
„Bjarni wykorzystał poufne informacje jako członek parlamentu, aby uratować siebie i swoich krewnych z Glitn, a Stundin otrzymał zakaz publikowania informacji o tej sprawie na kwartał przed wyborami. Bjarni stał się współwinny ludobójstwa, nie protestując przeciwko niemu i ograniczając finansowanie UNRWA, nie wziął udziału w wyborach do ONZ w tej sprawie i w obu przypadkach zdecydował o tym sam, a nie w naszym imieniu!” – czytamy w wezwaniu na protest. „Bjarni pokazał swoją ksenofobię, aby odwrócić uwagę od własnej niekompetencji i dokonać poważnego ataku na prawa człowieka”.
Protestujący skandowali „Wybory teraz!” i „Niekompetentny rząd!”.
Trzy osoby zostały aresztowane.