Helgi Gunnlaugsson, profesor nauk społecznych z Uniwersytetu Islandzkiego, powiedział, że bardzo często zdarza się, że do kraju zza granicy przyjeżdżają przestępcy, którzy pojawiają się tu tylko po to aby wykonać określone zlecenie. Takie praktyki są powszechne na całym świecie. Jak dodał Helgi ludzie, którzy zajmują się takimi procederami przyjeżdżają do Islandii i wykonują różne zlecenia dla Islandczyków lub dla innych obcokrajowców. Jako przykład podał napad na sklep zegarmistrzowski Michelsen, do którego doszło w ubiegłym roku i za który odpowiedzialni są Polacy.
W wyniku szeroko zakrojonych działań Policji z Danii i Niemiec, udało się zatrzymać czternaście osób ze Wschodniej Europy, które są podejrzane o liczne włamania i kradzieże, które miały miejsce w Berlinie i Kopenhadze. Grupa przestępcza o której mowa, działała w wielu krajach.
Helgi powiedział, że często zdarza się, że obcokrajowcy mieszkający w Islandii lub przebywający tu przez jakiś czas są związani z różnego rodzaju grupami przestępczymi, które do swoich celów wykorzystują również ludzi przyjeżdżających tu na krótki okres czasu.