Szacuje się, że w tym roku urodzi się 5000 dzieci, czyli o 500 więcej niż w roku ubiegłym. Islandia jest w tym roku na dobrej drodze do nowego wyżu demograficznego.
Ingibjörg Hreiðarsdóttir, główna położna w szpitalu Landspítali, twierdzi, że nastąpił znaczny wzrost usług w szpitalu Landspítali związanych z ciążą i porodem.
Wspomina: „Widzieliśmy niewielki wzrost w ciągu ostatnich trzech do czterech lat, ale teraz dostrzegliśmy większy skok od początku roku i możemy twierdzić, że są to dzieci poczęte podczas epidemii koronawirusa”.
Patrząc na statystyki z 20-tygodniowych badań USG, w połowie tego roku można zauważyć znaczny wzrost liczby ciąż.
Wyż demograficzny spowodowany przez COVID-19 nie jest pierwszym tego rodzaju.
„Stało się tak również po upadku systemu bankowego i są to liczby podobne do tych, jakie obserwowano wtedy. W latach 2010–2012 nastąpił wzrost, ale potem sytuacja się ustabilizowała. Teraz znów się to dzieje i rok 2021 wygląda na rekordowy, co prognozuje się także na rok 2022” – stwierdza Ingibjörg.
Oczekuje się, że w tym roku na Islandii urodzi się blisko 5000 dzieci. Do obliczeń wzięto pod uwagę analizy danych z całego kraju.
Na pytanie, czy będzie wystarczająco dużo personelu, aby poradzić sobie z boomem narodzin, Ingibjörg odpowiada: „Ciężko pracujemy, aby spełnić przewidywania. Kiedy pracownicy wyjeżdżają na wakacje, musimy po prostu ciężej pracować i cieszyć się tą pracą”.
mmn/visir.is