Przed budynkiem rządu, gdzie znajduje się biuro premiera pojawił się dziś rano mężczyzna na koniu, który wraz ze zwierzęciem próbował dostać się do środka budynku. Mężczyzna zapukał do głównych drzwi mając konia tuż obok siebie. W tym samym czasie całe zajście telefonem filmował inny mężczyzna.
Na miejsce zdarzenia wezwano policję, która natychmiast usunęła konia i rozpoczęła przesłuchiwanie mężczyzny. W związku z tym, że początkowo uważano, że człowiek ten jest uzbrojony na miejsce przyjechały również służby specjalne policji.
Jeden z policjantów zabrał konia na trawnik znajdujący się przed budynkiem rządu, a jego właściciel został odprowadzony do radiowozu.
Zgodnie z mbl.is, zatrzymany przed budynkiem rządu człowiek wysłał do mediów maile, w których informował o tym, że zamierza wręczyć premierowi list z przesłaniem dla nowego rządu. W piśmie tym mówi o wielkiej niesprawiedliwości, której padł ofiarą i zachęca premiera, by ten naprawił sytuację w kraju.
Całemu zamieszaniu pod budynkiem przyglądali się podekscytowani turyści, którzy uważali, że koniem pod budynek podjechał sam premier.
Jeden z brytyjskich turystów, który przyglądał się tej dość niecodziennej sytuacji, komentował pewien tego co mówi: „To premier, który udaje się na konną przejażdżkę”. Zdjęcia z akcji pod budynkiem rządu można zobaczyć na stronie Grapevine.