Reykjanesbær nie przyjmie większej liczby uchodźców niż uzgodniono. Burmistrz twierdzi, że limit został osiągnięty i wzywa więcej gmin do wzięcia na siebie odpowiedzialności.
Duża część uchodźców, których miasto Reykjanesbær zgodziło się przyjąć, już przybyła i jak wynika z informacji z Miasta, zakwaterowanie nie powinno stanowić problemu. Gmina jest gotowa podzielić się swoimi doświadczeniami z innymi, którzy zechcą pomóc.
Sześć władz lokalnych uzgodniło teraz z państwem skoordynowane przyjmowanie uchodźców. Hafnarfjörður dołączyło wczoraj do grupy i zgodziło się na przyjęcie 450 uchodźców. Reykjavík przyjmie 1500, Akureyri 350, Árborg 100, a Hornafjörður 8. W zeszłym tygodniu Reykjanesbær zgodziło się przyjąć 350 uchodźców.
„Właściwie my w gminie mamy już tą grupę i prostu im pomagamy. Są to osoby, które przybyły mając ochronę międzynarodową, zostały ocenione przez służby imigracyjne i przekazane Urzędowi Pracy” mówi Kjartan Már Kjartansson, burmistrz Reykjanesbæjar.
Nie przyjmą większej liczby
Problem mieszkaniowy skomplikował sprawy w wielu miejscach, ale nie wydaje się on być tak duży w Reykjanesbær. Ludzie mogą przebywać przez osiem tygodni w mieszkaniach prowadzonych przez Islandzki Urząd Pracy, a Kjartan dodaje, że po tym czasie, Urząd może pomóc w znalezieniu mieszkania.
„Jeśli to nie zadziała, mamy możliwości i zasoby, mieszkania, w których ludzie mogą przebywać przez kolejne dwanaście tygodni, w sumie 20 tygodni lub pięć miesięcy, i w pełni ufamy sobie, że znajdziemy i pomożemy ludziom znaleźć mieszkanie w tym czasie” mówi Kjartan.
Chociaż przyjęcie tej grupy poszło dobrze, gmina nie przyjmie więcej osób niż uzgodniono.
„Nie, nie zrobimy tego. Zamierzamy trzymać się swojej decyzji i po prostu wezwać więcej gmin do zaangażowania się w ten projekt i do wzięcia odpowiedzialności społecznej, którą my i gminy, które już podpisały współpracę, bierzemy na siebie. W całym kraju jest wiele władz lokalnych, które moim zdaniem powinny się do nas przyłączyć” – mówi Kjartan.
Reykjanesbær zajmuje się tymi sprawami od 2004 roku i w związku z tym ma duże doświadczenie, którym chętnie się podzieli. Będzie to przydatne szczególnie biorąc pod uwagę to, że przewiduje się, że w tym roku utrzyma się stały napływ uchodźców do kraju.
„Możemy uczyć więcej gmin w Islandii, ale jako kraj i naród uczymy się również od innych narodów” mówi Kjartan.