1 czerwca 2017 r. Alþingi, parlament islandzki, wydał ustawę nakazującą, aby wszystkie firmy i pracodawcy zatrudniający co najmniej 25 pracowników udowodniły, że pracujący u nich mężczyźni i kobiety mają równe płace.
Zmiana ta została dokonana przez nowelizację art. 19 ustawy o równym statusie i równych prawach kobiet i mężczyzn. W artykule stwierdza się, że pracodawcy muszą podlegać certyfikacji płacowej zgodnie z normą dotyczącą równości wynagrodzeń oraz systemem zarządzania równymi płacami opracowanym przez islandzkie związki zawodowe, konfederację pracodawców i urzędników państwowych. Od pracodawców oczekuje się odnawiania co trzy lata certyfikatu dotyczącego równej płacy. Zgodnie ze zmianą, we wszystkich firmach i urzędach zatrudniających od 25 pracowników, mają być przeprowadzone audyty, które stwierdzą równość wynagrodzeń. Firmy, które nie uzyskają certyfikatów i nie będą przedstawiały stosownych dokumentów, zostaną ukarane grzywną.
Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2018 r.
Nowe przepisy nakładają na pracodawcę zatrudniającego co najmniej 250 pracowników nakaz wdrożenia standardów równości wynagrodzeń do 31 grudnia 2018 r. Pracodawcy zatrudniający od 150 do 249 pracowników muszą ukończyć pierwszą certyfikację do 31 grudnia 2019 r. Pracodawcy zatrudniający od 90 do 149 pracowników – do 31 grudnia 2020 r., a zatrudniający od 25 do 89 pracowników – do 31 grudnia 2021 r.
Jednak wszystkie urzędy ministerialne będą musiały zostać poddane pierwszej certyfikacji do 31 grudnia 2018 r., a instytucje, urzędy państwowe i przedsiębiorstwa będące własnością państwa, zatrudniające od 25 pracowników – do 31 grudnia 2019 r.
Pracodawcy, którzy nie przejdą certyfikacji, są narażeni na grzywny, które będą nakładane na nich codziennie. Wysokość grzywien nie została jeszcze ustalona, ale zgodnie z art. 18 Ustawy o równym statusie i równych prawach kobiet i mężczyzn, grzywny mogą wynosić nawet 50 000 ISK dziennie.
Pierwszą ustawę wprowadzono w 1961 roku
W rzeczywistości pierwsza ustawa nakazująca równość płac mężczyzn i kobiet w Islandii została przyjęta ponad pół wieku temu, w 1961 r. W tym czasie członkowie parlamentu mieli nadzieję, że cel wyrównania wysokości wynagrodzeń zostanie osiągnięty w ciągu zaledwie sześciu lat i proces zakończy się w 1967 r. W owym czasie w parlamencie zasiadały tylko dwie kobiety.
Niestety, spodziewana równość wynagrodzeń nie została osiągnięta w ciągu tych sześciu lat. Dlatego też w 1976 roku uchwalono nową kompleksową ustawę o równości. W jednym z jej artykułów jest mowa o tym, że kobiety i mężczyźni otrzymują takie samo wynagrodzenie za pracę o tej samej wartości.
Parlament uchwalił kolejną zaktualizowaną Ustawę o równości w 2008 r., z tym samym postanowieniem, że mężczyźni i kobiety otrzymują równe wynagrodzenie za taką samą pracę. I znów pomimo ustawodawstwa, które ma gwarantować równe wynagrodzenie, mężczyźni nadal otrzymują wyższe pensje niż kobiety.
Równość wynagrodzeń
Obowiązujące w Islandii prawodawstwo wymaga teraz, aby firmy udowodniły, że jednakowo płacą mężczyznom i kobietom. Uzyskują w ten sposób certyfikat równości płac. Obecny rząd koalicyjny potwierdził swoje zaangażowanie na rzecz certyfikacji równych wynagrodzeń, stwierdzając w swoim oświadczeniu, że:
„Zostaną podjęte kroki w celu wyeliminowania dyskryminacji płacowej ze względu na płeć. W tym celu konieczne będzie, między innymi, lepsze nagłaśnianie różnic w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn, np. w rocznych sprawozdaniach finansowych przedsiębiorstw. Celem tych działań jest zapewnienie, aby porównywalne miejsca pracy były wynagradzane w taki sam sposób, zgodnie z prawnymi wymaganiami stawianymi przedsiębiorstwom. Wymagania te mają znaleźć odzwierciedlenie w nowej normie dotyczącej równości wynagrodzeń.”
Norma dotycząca równości wynagrodzeń została opracowana we współpracy z ruchem pracowniczym, konfederacją pracodawców oraz ministrem pracy i finansów. Obejmuje ona zestaw zasad i wytycznych, które służą do analizy struktury płac w firmie i pokazują, czy mężczyźni i kobiety otrzymują równe płace za taką samą pracę. Firmy i instytucje, które spełnią wymagania, uzyskają certyfikat zgodności z normą.
Wprowadzenie certyfikacji opartej na normie równości wynagrodzeń jest logicznym krokiem naszych dążeń w Islandii na rzecz zwalczania nierówności płci i zróżnicowania wynagrodzenia ze względu na płeć. Obecne islandzkie prawo wymaga od firm zatrudniających od 25 pracowników posiadania planu dotyczącego równości płci (artykuł 18); od zarządów spółek zatrudniających od 50 pracowników wymaga się zachowania parytetu płci (co najmniej 60/40).
Norma dotycząca równości wynagrodzeń została opracowana zgodnie z międzynarodowymi standardami i praktykami przyjętymi w standardach ISO. Mamy nadzieję, że będzie można ją przetłumaczyć i wdrożyć w większej liczbie krajów na świecie. Norma jest już tutaj dostępna w języku angielskim.
Zgromadziliśmy informacje o normie równości wynagrodzeń dostępne online w języku angielskim. Dowiedz się więcej tutaj.
Różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn w Islandii oraz Dzień Kobiet (w sensie równouprawnienia)
Różnica w wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn w Islandii, skorygowana o godziny pracy, wynosi obecnie 16%, ale nieskorygowane zróżnicowanie wynagrodzeń ze względu na płeć jest znacznie wyższe. Przeciętne wynagrodzenie kobiet w Islandii wynosi jedynie 72,5% średniego wynagrodzenia mężczyzn.
Jedną z głównych przyczyn, dla których kobiety w Islandii powinny pracować mniej godzin niż mężczyźni, jest fakt, że wykonują one dodatkową nieodpłatną pracę w domu. My, członkowie Islandzkiego Stowarzyszenia na rzecz Praw Kobiet, uważamy, że musimy uwzględnić większą nieskorygowaną różnicę wynagrodzeń ze względu na płeć, a nie mniejszą wartość dostosowaną do godzin pracy.
Islandzkie kobiety pięciokrotnie w ciągu ostatnich 42 lat przerywały pracę, aby zaprotestować przeciwko różnicom w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn.
W październiku 1975 roku kobiety w całej Islandii opuściły stanowiska pracy, aby zademonstrować wagę wkładu kobiet w społeczność. Ten dzień jest powszechnie zwany „Kvennafrídagurin” (czyli Dzień Kobiet, ale w sensie równouprawnienia). W roku 1985 po raz kolejny kobiety odeszły od stanowisk pracy, aby zaprotestować przeciwko nierówności płac kobiet i mężczyzn. Tym razem było ich 25 tysięcy. W roku 2005 świętowaliśmy islandzki Dzień Kobiet po raz trzeci. Dziesiątki tysięcy kobiet opuściło stanowiska pracy w momencie, gdy zaczęły pracować bez należnego wynagrodzenia, czyli o 14:08. W 2010 roku kobiety w Islandii znów przestały pracować, tym razem o 14:25. A w roku 2016 o 14:38.
Dziś przeciętne wynagrodzenie kobiet w Islandii wynosi jedynie 72,5% średniego wynagrodzenia mężczyzn. W związku z czym, aby kobiety zarabiały tyle samo co mężczyźni, powinny pracować 5 godzin i 48 minut, zamiast standardowych 8 godzin. Oznacza to, że jeśli dzień roboczy zaczyna się o godzinie 9:00, a kończy o 17:00, kobiety powinny kończyć pracę o 14:48.
W ciągu 12 lat uzyskały jedynie 40 minut odpowiednio płatnej pracy. Jeżeli przyrost płac będzie nadal postępował w tym tempie, minie 35 lat, zanim kobiety w Islandii będą miały średnio takie same wynagrodzenia jak mężczyźni – czyli nastąpiłoby to w roku 2052!
Marta Niebieszczanska/ Monika Szewczuk