Islandzka policja, coraz bardziej angażuje się w śledzenie sprzedaży narkotyków i sterydów, która odbywa się poprzez Facebooka.
Sprzedaż odbywa się często w zamkniętych i tajnych grupach, przez co bardzo trudno jest do nich dotrzeć. Dużym utrudnieniem dla osoby z zewnątrz jest także wstąpienie do takiej grupy, ponieważ każdy nowo przyjęty musi zostać zaakceptowany przez innych użytkowników.
W takich tajnych grupach sprzedawane są leki, sterydy i różnego rodzaju środki odurzające, w tym także narkotyki.
Detektyw Þórir Ingvarsson, powiedział dziennikarzom ruv.is, że policja otrzymuje około 300 prywatnych wiadomości dziennie, w których mieszkańcy informują o handlu narkotykami jaki odbywa się poprzez Facebooka. Przyznał on także, że obecnie kilka z tych informacji zostało zbadanych bliżej.
Dodał on, że w związku z tym, że policja nie ma uprawnień do śledzenia nielegalnych działań na Facebooku, proceder związany z handlem narkotykami przez tą stronę się rozrasta.