Wczoraj na Islandii wykryto 116 nowych zakażeń. Nadal obserwuje się wzrost osób wysyłanych na izolację i jest ich obecnie 1329. 1941 osób jest poddanych kwarantannie.
Spośród osób, u których wykryto wirusa 71 było w pełni zaszczepionych, 2 osoby były częściowo zaszczepione a 43 było nieszczepionych.
W grupie zakażonych na kwarantannie przebywały 43 osoby, a 74 były poza nią.
Warto zauważyć, że wczoraj pobrano znacznie więcej próbek niż dzień wcześniej i było ich 2414, w porównaniu do 1823 w poniedziałek. Wtedy 108 osób otrzymało pozytywny wynik testu.
Obecnie z powodu COVID-19 hospitalizowanych jest 16 osób.
Różne warianty pokazują, że wirus przedostaje się do kraju przez granice, komentuje dyrektor Islandzkiego Instytutu Genetyki – Kári Stefánsson. Dodając, że u ponad połowy zarażonych zdiagnozowano różne, nowe mutacje wariantu Delta.
Uważa on, że wszyscy przybywający do kraju powinni zostać przebadani na granicy i że należy rozpocząć kampanię promującą szczepienia. W ten sposób możliwe będzie ograniczenie działań krajowych.
Odsetek osób niezaszczepionych wśród zarażonych wzrasta i w ciągu ostatnich dwóch dni wyniósł około czterdziestu procent. Dyrektor Islandzkiego Instytutu Genetyki mówi, że jest to powód do niepokoju.
„Ci, którzy wpadają w kłopoty, to te osoby, które cierpią z powodu poważnych chorób podstawowych, które doprowadzają także do silniejszych objawów i powikłań z powodu zwykłej grypy” – mówi Kári.
Jest to ważne przy podejmowaniu decyzji o dalszej kontynuacji działań, komentował, dodając, że rozprzestrzenianie się wirusa jest teraz tak duże, że rząd musiałby wprowadzić najsurowsze jak dotąd ograniczenia aby go powstrzymać.
Dodał także, że nie widzi ku temu powodu i że najważniejsze jest rozpoczęcie kampanii promującej szczepienia wśród osób niezaszczepionych, w tym także wśród dzieci. Według Káriego, kolejną dawkę powinny otrzymać osoby starsze oraz te, które otrzymały preparat Jenssen. Dodatkowo powinno się zaostrzyć kontrolę na granicy.
„Zażądałbym, aby każdy, kto wjeżdża do kraju, został przebadany, bez względu na to, czy jest zaszczepiony, czy nie, i na to bym postawił”.
Ponad to, Kári uważa, że nie ma potrzeby zaostrzania obowiązujących obecnie obostrzeń i należy wprowadzić obowiązkowe badania osób przybywających do kraju, niezależnie od tego czy były one szczepione czy nie. Jak powiedział Kári wynika to z tego, że Islandczycy wracający z urlopów przenoszą do kraju wirusa z zagranicy.
„Większość wskazuje na to, że wirus zalewa granicę. Widzimy wszelkiego rodzaju mutacje Delta, co jest dowodem, że ponad połowa infekcji wykrywanych każdego dnia jest zakorzeniona w nowych zakażeniach, które przybywają do kraju” – mówi Kári.
mmn/visir.is