15-go maja, ubiegłego roku, w polskim sklepie Mini Market doszło do napadu z bronią w ręku. Zamaskowany mężczyzna, trzymając nóż w ręce, groził kasjerce i żądał wydania pieniędzy z kasy. Kasjerka wezwała na pomoc innego pracownika, po czym napastnik wybiegł ze sklepu. Policja szybko złapała mężczyznę, który został rozpoznany dzięki nagraniom z kamer bezpieczeństwa, znajdujących się w sklepie. Wczoraj, 16 miesięcy po napadzie, przed Sądem Rejonowym w Reykjaviku rozpoczął się proces 28 letniego mężczyzny, który ma na swoim koncie wiele innych wykroczeń.