W miniony weekend rozpoczęły się doroczne spędy owiec, które przez najbliższe tygodnie będą odbywać się w wielu częściach kraju.
Spęd, który odbywał się w ubiegły weekend, został przyśpieszony z powodu rosnącego popytu na jagnięcinę, pisze mbl.is.
Jesienią właściciele farm owiec oraz ich pomocnicy wyruszają w góry i na pastwiska, aby zgonić z nich wszystkie owce na jedno pole. Później są one rozdzielane do zagród należących do rolników z okolicy. Właściciele muszą rozpoznać swoje owce i zagonić je do odpowiedniej zagrody, co często jest bardzo trudnym zadaniem. Owce są rozpoznawane po oznaczeniach, zwykle są to nacięcia na uszach.
Zganianie owiec to ciężka praca, która często trwa wiele dni, jednak kończy się wspólnym świętowaniem, podczas którego wszyscy śpiewają i tańczą przy suto zastawionych stołach. Taki spęd, będący odpowiednikiem polskiego redyku, to rettir.
W spędach bardzo często biorą udział mieszkańcy miast oraz turyści, dla których jest do dodatkowa atrakcja podczas zwiedzania Islandii.
Na łamach gazety Bændablaðið, opublikowano informacje o tym gdzie i kiedy będą odbywały się najbliższe spędy owiec. Lista miejsc, które są uaktualnianie przez rolników znajduje się TU i TU.
m.m.n / mbl.is