Islandia podejrzewa rybaków z Wysp Owczych o kradzież tysięcy ton ryby, wartej miliony koron dla islandzkiego przemysłu rybnego.
Według urzędnika z islandzkiego Ministerstwa Rybołówstwa, przez ostatnie trzy lata Farerowie przywłaszczyli sobie 11,5 tysiąca ton gromadnika, który powinien był trafić na Islandię.
Umowa między dwoma państwami zakłada, że rybacy z Wysp Owczych będą oddawać Islandczykom 25% gromadników, które złowili na islandzkich wodach do 15 lutego oraz dwie trzecie ryb złowionych po tym dniu.
Jak oszacowało ministerstwo, niezastosowanie się do tych zasad przez Farerów przyniosło Islandii straty w wysokości 500 milionów koron.
Islandzki rząd zażądał wyjaśnień od rządu Wysp Owczych, a Zarząd Rybołówstwa podobno chce podjąć kroki przeciwko spółkom rybackim.
Ilona Dobosz