U 23-letniego pacjenta zamieszkałego w Reykjavíku zdiagnozowano odrę. Według danych islandzkiego Dyrektoriatu Zdrowia to już siódmy taki przypadek od połowy lutego. Zdiagnozowany we wtorek pacjent, został zaszczepiony przeciwko odrze w wieku 12 lat.
Niedawno miał on kontakt z osobą zarażoną, a dziesięć dni później zgłosił się do lekarza, skarżąc na złe samopoczucie, podwyższoną temperaturę i wysypkę, która wskazywała na odrę.
Dyrektoriat Zdrowia poinformował, że przypadek jest stosunkowo łagodny ze względu na przebyte szczepienie. Zarażenia wirusem wśród osób zaszczepionych zdarzają się rzadko, ale nie można powiedzieć, że są niespotykane.
Łagodne przypadki odry nie stanowią długotrwałego zagrożenia dla zdrowia pacjenta i nie są tak zaraźliwe. Nie jest też konieczne poddawanie kwarantannie domowej ludzi, którzy mieli kontakt z takimi osobami. Sam pacjent jest poddawany kwarantannie na cztery dni po pojawieniu się wysypki.
Zdarzają się również przypadki osób, u których po podaniu szczepienia przeciwko odrze pojawia się wysypka, a badania potwierdzają obecność choroby. Na stronie internetowej Dyrektoriatu Zdrowia można przeczytać, że takie objawy są całkowicie normalne, a osoby, u których one wystąpiły, nie mogą zarazić innych. W większości takich przypadków nie trzeba przeprowadzać żadnych badań, a lekarz rodzinny może zdecydować, czy w ogóle konieczne jest jakiekolwiek leczenie.
W reakcji na ten ostatni przypadek władze nie wprowadziły żadnych zmian w swoich planach lub metodach pracy dotyczących zwalczania choroby.
ruv.is/Grupa GMT/Krzysztof Grabowski