W południowo-zachodniej Islandii zdarzyła się niecodzienna kradzież. Lokalna gazeta Suðurnes donosi, że złodzieje włamali się do miejscowego lokalu i ukradli pieniądze. Uszkodzonych i opróżnionych z gotówki zostało 13 automatów do gier. Automaty te mogą przyjmować zarówno monety, jak i banknoty.
Szacuje się, że łupem złodziei padło od sześciu do ośmiu milionów koron, co czyni ten rozbój jednym z najbardziej „udanych” w islandzkiej historii – jeśli nie weźmie się pod uwagę napadu na banki dokonanego przez islandzkich finansistów, poprzedzającego krach finansowy w kraju.
W przeszłości dochodziło już w Islandii do włamań lub prób włamań do automatów do gier. Włamania do „jednorękiego bandyty” zgłaszano w 2003 i 2006, a także niedawno w styczniu tego roku.
Jednym z bardziej zdumiewających aspektów tej kradzieży jest kwota, która przekroczyła nawet ilość pieniędzy ukradzioną podczas ostatniego znanego napadu na bank w Islandii. Było to 700 000 ISK, a sprawcy zostali złapani w ciągu kilku godzin.
Złodzieje, którzy włamali się do automatów do gier, są nadal na wolności.
Grupa GMT/Grażyna Przybysz