Policja z Selfoss, wczoraj wieczorem odebrała dziwne zgłoszenie. Około godziny 19:00 jeden z mieszkańców Selfoss, zadzwonił i wezwał policję do swojego domu. Jak się okazało powodem było to, że mężczyzna znalazł, przed wejściem do domu palącą się gazetę.
Gdy właściciel domu zauważył, że na schodach coś płonie, wyszedł i zaczął gasić gazety. Po czym okazało się, że to nie koniec niespodzianek, gdyż w gazecie znajdowały jakieś odchody.
Policja uważa, że były to odchody konia albo innego zwierzęcia hodowlanego, raczej nie bierze się pod uwagę tego, że mogły być to ludzkie ekskrementy.